Duchowe przebudzenie. Gdańsk 1995
Kazanie pastora Anatola Matiaszuka wygłoszone 12 lutego 1995 r. w Kościele Zielonoświątkowym w Gdańsku. Treścią kazania jest problem duchowego przebudzenia. Kazanie nieprzypadkowe, gdyż zostało one wypowiedziane po kampanii ewangelizacyjnej Louisa Pallau, które wielu rozczarowało. Słowa pastora są w jakimś sensie odpowiedzią na zaistniałą sytuację. Podstawą rozważania są słowa z księgi Jeremiasza 15, 19-21. Pastor porównuje sytuację kościoła do sytuacji Izraela. Prorok Jeremiasz biada nad losem narodu i często wypowiada gorzkie słowa.
Kościół często narzeka na brak przebudzenia, jednak jest ono jedynie dziełem Bożej Łaski. Przebudzenie nie może być celem samym w sobie. Można być tak pochłoniętym pracą dla Boga, zaangażowanym w służbie do tego stopnia, że można stracić kontakt z żywym Bogiem. Los Jeremiasza jest losem jego narodu. Podobnie jak Jeremiasz, niektórzy pytają, czy Bóg zapomniał o Polsce, czy jest mu obca? Odpowiedź Boga może zdumiewać. Jeżeli zawrócisz ze swojej drogi i dasz Mi to, co cenne, staniesz się moimi ustami. Bóg proponuje Jeremiaszowi trzy kroki.
I. Zawróć, jeżeli chcesz zmiany sytuacji, zmień kierunek, którym idziesz. Nawracać trzeba się ciągle, zawsze.
II. Stawanie przed obliczem Boga. Potrzebujemy oczyszczenia, jeśli wyznamy swoje grzechy, Bóg nam je odpuści. Bóg nie odpuszcza niewyznanych grzechów.
III. Oddanie Bogu tego, co najlepsze. To jest warunek, aby być Bożymi ustami. Świat nie jest zainteresowany tym, co ma kościół do powiedzenia. Świat posłucha tylko Boga. Tylko kościół, który ma autorytet ma szansę być ustami Boga.