Anatol Matiaszuk - Życiorys
Te dwa wydarzenia okazały się brzemienne w jego życiu. Chrzest wiary przyjął 5 lipca 1964 roku we Wrocławiu. Był członkiem zboru w Świebodzinie do 16 listopada 1969 roku. Lata 1964-1969 to okres jego studiów w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. W tym czasie zajął się pracą z młodzieżą zboru warszawskiego, wkrótce również z młodzieżą całego kraju. Od drugiego roku studiów zaczął udzielać wykładów biblijnych na kursach i zjazdach młodzieżowych. Jako kaznodzieja był zapraszany do głoszenia Słowa Bożego na nabożeństwach w wielu zborach całej Polski. Gdy ukończył Chrześcijańską Akademię Teologiczną, władze Kościoła skierowały Anatola Matiaszuka do zboru wrocławskiego, gdzie pełnił obowiązki kierownika placówki (punktu misyjnego) w Sobótce. We Wrocławiu i tamtejszym okręgu kościelnym w latach 16.11.1969 – 8.11.1970 także pracował wśród młodzieży. Następnie decyzją Rady Kościoła został przeniesiony do Zielonej Góry, gdzie do 7.11.1981 roku był pastorem miejscowego zboru. Na początku swej pastorskiej służby, 7 sierpnia 1971 roku, w Lidzbarku Warmińskim wstąpił w związek małżeński z Krystyną Sokołowską, również absolwentką Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Bóg pobłogosławił ich dwójką dzieci: Patrycją Anną (1973) i Miłoszem Jonatanem (1981).
Jesienią 1981 roku przeniósł się wraz z rodziną do Trójmiasta i rozpoczął służbę jako pastor gdańskiego zboru, którą pełnił do 11.10.1988. W tym samym okresie był również członkiem Rady Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego i prezbiterem okręgowym. Następnie otrzymał propozycję bycia pastorem w zborze we Wrocławiu, którą przyjął. Od 30 września 1988 r. był dyrektorem Korespondencyjnego Instytutu Biblijnego ICI, a od października 1993 roku pastorem nowo powstałego zboru Eklezja w Gdyni.
Niestety, jego nagła śmierć bardzo zaskoczyła wszystkich. Jeszcze cztery dni wcześniej cieszył się ze ślubu swej córki Patrycji. W środę 29 lipca 1998 wrócił po nabożeństwie modlitewnym do domu z przejmującym bólem w klatce piersiowej. Gdy zadzwoniono do niego tego wieczora z prośbą o poradę duszpasterską, mimo złego samopoczucia chciał rozmawiać, bo ktoś pilnie potrzebował pomocy. Nie zdążył. Nadjechało właśnie pogotowie. Nie pomogły doraźne zabiegi, został przetransportowany do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Do wieczności odszedł w nocy 29/30 lipca. Pogrzeb odbył się 6 sierpnia w Gdyni w obecności kilkuset braci i sióstr z miejscowych zborów, delegacji zborów z całej Polski, kilkudziesięciu pastorów i licznego grona przyjaciół.
Opracowano na podstawie: Chrześcijanin 1988 nr. 9-10
Niestety, jego nagła śmierć bardzo zaskoczyła wszystkich. Jeszcze cztery dni wcześniej cieszył się ze ślubu swej córki Patrycji. W środę 29 lipca 1998 wrócił po nabożeństwie modlitewnym do domu z przejmującym bólem w klatce piersiowej. Gdy zadzwoniono do niego tego wieczora z prośbą o poradę duszpasterską, mimo złego samopoczucia chciał rozmawiać, bo ktoś pilnie potrzebował pomocy. Nie zdążył. Nadjechało właśnie pogotowie. Nie pomogły doraźne zabiegi, został przetransportowany do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Do wieczności odszedł w nocy 29/30 lipca. Pogrzeb odbył się 6 sierpnia w Gdyni w obecności kilkuset braci i sióstr z miejscowych zborów, delegacji zborów z całej Polski, kilkudziesięciu pastorów i licznego grona przyjaciół.
Opracowano na podstawie: Chrześcijanin 1988 nr. 9-10